Dobrze przepracowany okres świąteczno-noworoczny zaowocował i znalazł swoje odzwierciedlenie na boisku - w zasadzie całe spotkanie odbyło się pod dyktando gospodarzy. Podopieczni trenerskiego duetu Szczucki-Walendzik kontrolowali jego przebieg i starali się nie popełniać prostych błędów. Ta sztuka w znacznym stopniu im się udała. W pierwszej i trzeciej partii zdołali wykorzystać niemal każde potknięcie rywali. Kontra po kontrze dopisywali do swojego dorobku kolejne oczka, dzięki czemu wygrali z dużą przewagą - oba sety do 17. Jedynie druga odsłona była przez chwilę zagrożona. W decydującej fazie w szeregi Metra wdarło się pewne rozluźnienie i rywale niespodziewanie doprowadzili do remisu po 23. W końcówce rozgrywanej na przewagi przyjezdni popełnili jednak dwa indywidualne błędy i set zakończył się wynikiem 26:24 na korzyść stołecznych.
 

Na przestrzeni całego pojedynku świetnie spisywał się przyjmujący Metra - Mikołaj Tataruch, który na koniec otrzymał nagrodę MVP. Na wyróżnienie zasłużył również środkowy Damian Kraśniewski, choć tak naprawdę pochwały należą się całej drużynie - zespołowość oraz dobra atmosfera dobrze wróżą na przyszłość. A przed siatkarzami z Ursynowa nie lada wyzwanie! Już w najbliższą sobotę wybiorą się do Chełma, gdzie zmierzą się z niepokonanym dotąd liderem naszej grupy. Natomiast tydzień później czeka ich jedno z najważniejszych spotkań tego sezonu – pojedynek ze Spartą Grodzisk Mazowiecki, który będzie miał ogromne znaczenie w kwestii końcowego układu tabeli. Obecnie co prawda minimalnie lepsi są siatkarze z Grodziska, ale „Metrowcy” nie składają broni i zamierzają się bić do końca o miejsce dające awans do turnieju półfinałowego o awans do I ligi.