Policjanci z komisariatu w Rembertowie ustalili mężczyznę, który dwa miesiące wcześniej włamał się do pokoju w hostelu, skąd ukradł kilka przedmiotów. Funkcjonariusze zatrzymali 25-latka i odzyskali część łupów. Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Do komisariatu przy ulicy Plutonowych wpłynęło zawiadomienie dotyczące kradzieży z włamaniem. Pokrzywdzony mieszkał w hotelu i to tam ktoś włamał się do jego pokoju. Zginął zegarek, kurtka, słuchawki i pieniądze.
Sprawą zajęli się kryminalni z komisariatu. Uzyskali niezbędne informacje, potwierdzili je i szybko ustalili, kto dopuścił się tego przestępstwa. Mężczyzna jednak nie posiadał stałego miejsca pobytu, często się przeprowadzał, każdorazowo wynajmował pokoje lub mieszkania. Kryminalni na bieżąco gromadzili informacje, weryfikowali je i podejmowali obserwacje.
W ten sposób kilka dni temu z samego rana zatrzymali mężczyznę, kiedy wychodził z mieszkania. Podczas przeszukania jego aktualnego lokum znaleźli i zabezpieczyli skradziony zegarek i kurtkę.
25-latek trafił do policyjnej celi. Śledczy z komisariatu w Rembertowie przedstawili mężczyźnie zarzut kradzieży z włamaniem. Za to przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Południe.
