O tym, że dla policjantów dobro i bezpieczeństwo drugiego człowieka jest wartością bezwzględnie najwyższą, dowiódł wczoraj sierż. Łukasz Kałapus z Posterunku Policji w Zakroczymiu. W czasie wolnym interweniował na miejscu wypadku drogowego, do którego doszło obok jego domu. Funkcjonariusz wezwał służby ratunkowe, udzielił pierwszej pomocy trzem osobom oraz zabezpieczył miejsce zdarzenia. Wykazał się dużym opanowaniem i postawą godną naśladowania.
Funkcjonariusz zakroczymskiego posterunku, wczoraj rano był świadkiem groźnego wypadku, do jakiego doszło w powiecie płońskim. Około 8:20 na wysokości jego posesji, w miejscowości Radzymin gm. Naruszewo, motocykl, którym podróżowały trzy młode osoby zjechał nagle na lewą stronę jezdni, następnie na pobocze i uderzył w drzewo.
Policjant widząc, co się wydarzyło, natychmiast chwycił za telefon, wybrając numer alarmowy, aby jak najszybciej powiadomić służby o wypadku. Nie zastanawiając się ani chwili, ruszył na ratunek poszkodowanym. Na miejscu zauważył troje nastolatków. Mundurowy udzielił ofiarom pierwszej pomocy przedmedycznej i dokonał wstępnej oceny ich stanu zdrowia. Najbardziej poszkodowanego mężczyznę ułożył w pozycji bezpiecznej, sprawdzając co chwila jego funkcje życiowe. Był przy poszkodowanych, aż do czasu przybycia karetki i śmigłowca LPR oraz przejęcia działań przez płońskich policjantów. Mundurowy zabezpieczył też miejsce, gdzie doszło do zdarzenia.
Sierż. Łukasz Kałapus był w czasie wolnym od służby, jednak w myśl zasady, że policjantem jest się całą dobę, bez zastanowienia ruszył na pomoc potrzebującym. Nasz kolega zachował się w taki sposób, jak powinien się zachować każdy w sytuacji, gdy zagrożone jest zdrowie lub życie ludzkie. Nie przeszedł obojętnie obok osób wymagających natychmiastowej pomocy.
