W przeciwieństwie do pierwszych dwóch meczy przed własną publiczności, podopieczni trenera Copa nie potrafili narzucić rywalom swojego stylu gry. Grę gości natomiast cechowała mocna zagrywka, a także efektywna obrona i duża skuteczność na siatce. Pierwszy set trwał 25 minut i zakończył się wynikiem 19-25.
Drugi set to dalsza dominacja drużyny z Grodziska. Gospodarze nadal nie mogli zaszkodzić pierwszej akcji drużyny trenera Rosy. W ataku błyszczał Kaczorowski. Tramwajarze dalej mieli problem z przyjęciem, a przeciwnicy zmuszali ich do wielu błedów w ataku.
Drugi set zakończył się wynikiem 25:17 i niestety nic nie wskazywało na to, że zespół z Rogalińskiej podejmie walkę i zagrozi drużynie z Grodziska w kolejnej odsłonie. Goście pewnie wygrali także 3. partię spotkania i zakończyli set wynikiem 25:17, wygrywając cały mecz trzy do zera.
Na uwagę zasługuje także fakt, iż po kilkunastu latach spędzonych na hali przy ul. Rogalińskiej swój pierwszy mecz na Woli w barwach innej niż MOS Wola drużyny rozegrał Grzegorz Pacholczak. Zawodnik przed meczem został uhonorowany przez Zarząd Klubu wcieleniem do „Klubu Stu”, do którego trafiają wyłącznie zawodnicy, którzy rozegrali w barwach Wolskiej Drużyny więcej niż 100 spotkań, oraz przygotowaną specjalnie na tę okazję pamiątkową koszulką.
MOS WOLA TRAMWAJE WARSZAWSKIE – UKS SPARTA GRODZISK MAZOWIECKI 0:3 (19:25, 17:25, 17:25)