Reklama:
KursAnimatora.pl - Kurs Animatora !

Dzisiaj jest: 25.6.2025, imieniny: Łucji, Witolda, Wilhelma

Reklama: HurtowniaAnimatora.pl - Wszystko na Twoją Imprezę !

Nieudany mecz kolejki w wykonaniu Metra

Dodano: 2 lata temu Czytane: 133 Autor:

Nie tak kibice wyobrażali sobie spotkanie okrzyknięte hitem kolejki – w meczu pomiędzy KS Metro Warszawa a Spartą Grodzisk Mazowiecki liczyli na to ...

Nieudany mecz kolejki w wykonaniu Metra

Nie tak kibice wyobrażali sobie spotkanie okrzyknięte hitem kolejki – w meczu pomiędzy KS Metro Warszawa a Spartą Grodzisk Mazowiecki liczyli na to, że poleje się przysłowiowa krew i popłynie pot, a zamiast walki punkt za punkt o drugie miejsce w ligowej tabeli, przyszło im obserwować walkę stołecznej drużyny z własnymi słabościami i bezradnością. Ostatecznie, po niezbyt imponującym meczu, podopieczni trenerów Wojciecha Szczuckiego i Tomasza Walendzika ulegli zespołowi Sparty 0:3 (14:25, 21:25, 15:25). 
 

Już pierwsza partia pokazała warszawskiej ekipie, że marząc o zwycięstwie w tym spotkaniu, nie można pozwalać sobie na błędy. A tych, niestety, było u nich sporo. Kulał każdy element siatkarskiego rzemiosła, ale w oczy szczególnie rzucał się brak skuteczności w ataku. Zawodnicy Tomasza Rosy dobrze spisywali się na bloku oraz w polu obrony i bez skrupułów wykorzystywali każde potknięcie gospodarzy. Taką różnicę poziomów odzwierciedlił końcowy wynik tego seta – 15:25.
 

Druga odsłona wyglądała nieco lepiej, choć Metrowcy nadal dalecy byli od złapania jakiegokolwiek rytmu. Rywale ze spokojem wyprowadzali swoje akcje, a rozgrywający posyłał piłki sprawiedliwie do każdego kolegi. Punktowali: Kaczorowski, Grodzicki, Pacholczak i Belczyk. Takim sposobem przez większość partii utrzymywali 2-3 oczka przewagi, jednak później ponownie posypały się błędy po stronie miejscowych i nagle zrobiło się 17:24 na korzyść Sparty. Jedynie przez moment gra Metra wyglądała dobrze – przy piłce setowej na zagrywkę wszedł Marcel Bakaj i swoimi serwisami utrudnił grę przeciwników. Dwa kontrataki Mikołajczaka i punkt bezpośrednio z zagrywki pozwoliły nieco podgonić końcowy wynik na 21:25, a to z kolei wlało trochę nadziei w serca kibiców przed trzecią partią.
 

Cud się jednak nie wydarzył. Siatkarze z Ursynowa nadal grali źle, a wszelkie kombinacje trenera Szczuckiego nie zdawały egzaminu. Efekty przynosiła natomiast gra gości, u których żadne zmiany nie były potrzebne. W atmosferze bezradności mecz szybko zmierzał do końca, a przegraną gospodarzy autowym serwisem przypieczętował Janek Kopyść – 15:25.
 

Porażka Metrowców pogorszyła ich ligową sytuację. Co prawda zachowali 3. miejsce w tabeli, a do końca sezonu jeszcze wiele może się wydarzyć, ale dwie porażki z bezpośrednim i najgroźniejszym rywalem w walce o drugą lokatę znacznie oddalają ich od założonych celów. W najbliższą sobotę powalczą o punkty w Olsztynie, ale w tej sytuacji nie ma już miejsca na potknięcia. Przyda się również dużo szczęścia, za co mocno trzymamy kciuki.

Źródło: um.warszawa.pl


Reklama Impra.Shop