W piątek, 31 marca o godz. 17:30 w hali OSiR Bemowo koszykarze Legii Warszawa zmierzą się z Eneą Abramczyk Astorią Bydgoszcz. Legioniści w piątek będą chcieli przedłużyć dobrą passę, która obecnie sięga czterech wygranych z rzędu, a dzięki porażkom drużyn z czołówki, stołeczny zespół wciąż ma szanse na miejsce w pierwszej czwórce przed fazą play-off.
Astoria, choć nie ma już żadnych szans na grę w play-off, na pewno łatwo skóry nie sprzeda. W związku z niesatysfakcjonującymi wynikami, miejsce Marka Popiołka zajął na początku lutego Athanasios Skourtopoulos. Grecki szkoleniowiec ostatnio pracował w Iraklisie Saloniki, wcześniej przez kilka lat był selekcjonerem reprezentacji Grecji.
"Asta" zajmuje obecnie 13. miejsce w tabeli Energa Basket Ligi i ma trzy punkty przewagi nad ostatnimi w tabeli Twardymi Piernikami. Pod wodzą nowego szkoleniowca, Astoria wygrała trzy z pięciu rozegranych meczów, w tym dwa razy na wyjeździe. Największe wrażenie robi zwycięstwo w Zielonej Górze (105:98), ale i pokonanie Sokoła Łańcut pokazuje siłę tej drużyny. W ostatniej kolejce, po bardzo zaciętym meczu, przegrali we Wrocławiu ze Śląskiem 90:101, a czterech graczy Astorii zdobyło co najmniej 15 punktów.
Zmian kadrowych w tym sezonie w Bydgoszczy było sporo. W grudniu pożegnano się z Michałem Kołodziejem, Eddym Polanco i Nicholasem Muszynskim, w styczniu do Zielonej Górze przeniósł się Michał Pluta, a następnie odeszli również grający bardzo sporadycznie Piotr Wińkowski (najdłuższy, 19-minutowy występ zaliczył w grudniu przeciwko Legii) i Karol Kutta.
Kilka zmian kadrowych przeprowadzono jeszcze podczas prowadzenia zespołu przez Marka Popiołka. To wtedy udało się zakontraktować Daniela Szymkiewicza, o którego poważnie zabiegał również Anwil. Szymkiewicz od połowy listopada gra bardzo regularnie (30 min. na mecz) i zdobywa średnio 11.6 pkt. Dwa tygodnie później do drużyny dołączył litewski środkowy (202 cm wzrostu), Paulius Petrilevicius, który występował ostatnio w Nevezis Kiejdany. Litwin, który nie rzuca z dystansu, notuje 11.6 pkt. na mecz oraz 5.1 zbiórki. Tydzień przed Petrileviciusem do Astorii trafił rzucający, Myke Henry, który zadebiutował w spotkaniu z Legią (zdobył wówczas 7 pkt.). Henry w styczniu w dwóch kolejnych meczach zaliczył 33 i 30 punktów (na skuteczności z gry 87.5 i 54.5%), a średnio zdobywa 15.7 pkt.
Trzech obcokrajowców występuje w Astorii od początku sezonu. Jednym z nich jest silny skrzydłowy, mogący grać również jako center - Nathan Cayo (śr. 9.3 pkt. i 4.2 zb.). Benjamin Simons występuje na pozycjach 3-4 i w ciągu ponad 33 minut na parkiecie zdobywa 14.2 pkt., przy bardzo dobrej skuteczności z dystansu (44.8% za 3 pkt.). Z kolei pierwszym rozgrywającym zespołu jest Mike Smith, który zdobywa 15.1 pkt., a do tego zalicza 4.3 asysty. Spośród zawodników z polskim paszportem, zdecydowanie największą rolę odgrywa wspomniany już Szymkiewicz. Kilkanaście minut na mecz grają również Aleksander Lewandowski (niski skrzydłowy, śr. 5.2 pkt.) i Igor Wadowski (śr. 3.5 pkt.). Od kilku tygodni około dziewięciu minut na mecz występuje również podkoszowy, Łukasz Frąckiewicz, którego powrót po kilkunastomiesięcznej przerwie, ogłoszono w Bydgoszczy tuż po świętach.
Podobnie jak Start Lublin, który przed tygodniem gościł na Bemowie, tak i Astoria jest zespołem, który choć nie ma już szans na czołową ósemkę, to nie wolno go lekceważyć. Siłą Legii jest to, że w każdym meczu potrafi "odpalić" inny zawodnik, więc rywale nie mają łatwego zadania. O ile w meczu z MKS-em doskonale zagrał Travis Leslie, to przed tygodniem nie do zatrzymania był Billy Garrett. O wysokiej dyspozycji Arica Holmana wiedzą już chyba wszyscy - zarówno ligowi rywale, jak i kibice zgromadzeni na trybunach, którzy z zapartym tchem czekają na kolejne efektowne zagrania podkoszowego. W najbliższym meczu zobaczymy ponownie na parkiecie Geoffrey'a Groselle'a, który po kilkutygodniowej przerwie, rwie się do gry. Jak trenerzy wkomponują Geoffa do grającej ostatnio zupełnie inaczej drużyny, przekonamy się na Bemowie.
W pierwszym meczu obu drużyn w obecnym sezonie, Legia bardzo wysoko pokonała Astorię w Bydgoszczy - aż 86:61. Z kolei przed rokiem - w marcu zeszłego roku, legioniści po bardzo słabym występie, przegrali domowy mecz z "Astą" równie łatwo... 68:87. Bilans gier z Astorią, od czasu powrotu bydgoszczan do najwyższej klasy rozgrywkowej, nie jest korzystny dla Legii. "Zieloni Kanonierzy" wygrali trzy spotkania, zaś czarno-czerwoni - cztery.
Piątkowe spotkanie rozpocznie się o godzinie 17:30 i będzie na żywo transmitowane w Polsacie Sport News. Bilety cały czas kupować można na eBilet.pl oraz w dniu meczu, od godziny 16:00, w kasie biletowej przy wejściu do hali OSiR Bemowo. W przerwie spotkania odbędzie się Koszykarska Kumulacja LOTTO, w której do wygrania będzie nagroda w wysokości 6 tysięcy złotych.