W sobotę po 9.00 grodziscy policjanci otrzymali zgłoszenie o zdarzeniu drogowym w okolicy placu zabaw przy ul. Żwirki i Wigury. Z informacji wynikało, że kierujący oplem uderzył w ogrodzenie placu i wjechał do środka. Na miejsce bardzo szybko jako pierwsza dotarła załoga z Wydziału Ruchu Drogowego w składzie: asp.sztab. Erwin Długosz i asp. Hubert Karasiewicz.
Na widok wydobywających się spod maski auta płomieni, policjanci natychmiast zaczęli ratować siedzącego za kierownicą mężczyznę. Okazało się, że jest nieprzytomny. Najważniejsze było szybkie ewakuowanie go z płonącego samochodu, zanim ogień się bardziej rozprzestrzeni. Po chwili do działań włączył się przypadkowy świadek zdarzenia, którym okazał się zawodowy strażak po służbie. Uwolniony mężczyzna został szybko przekazany ratownikom medycznym i przewieziony do szpitala.
Przyczyną zdarzenia było zasłabnięcie kierowcy podczas jazdy. Na placu zabaw nie było żadnych osób.
Ratownicy medyczni w przysłanych do komendy gratulacjach podkreślili, że „policjanci swoim bezdyskusyjnym heroizmem pokazali, że bycie funkcjonariuszem to nie tylko stanie na straży porządku publicznego, ale także chronienie i ratowanie tego, co najcenniejsze, czyli ludzkiego życia”. Również strażacy podziękowali policjantom za wzorowe i profesjonalnie przeprowadzone działania ratownicze do czasu przybycia jednostek ochrony przeciwpożarowej.
Kolejny raz policjanci potwierdzili, że każdego dnia i w każdej sytuacji „Pomagamy i chronimy”.